Zamknij
Czytaj:

Wymarzona wyprawa w Karkonosze

. 10:10, 31.08.2025 Aktualizacja: 10:13, 31.08.2025
Skomentuj

Pani Alicja Sobczyk podzieliła się na facebookowej grupie Karkonoskie Szlaki relacją z wyjątkowej górskiej przygody, w której towarzyszył jej brat. Już od samego rana entuzjazm był ogromny – oboje nie mogli doczekać się wyjścia na trasę.

Wycieczka okazała się w pełni udana. Pogoda dopisała, choć momentami silny wiatr dawał się we znaki. Na szczęście w niektórych miejscach, jak na Królewnie, panował spokój i cisza. Niezwykłym zaskoczeniem były również puste szlaki – poza najbardziej popularnymi punktami, jak Dom Śląski, można było cieszyć się spokojną wędrówką.

Łącznie udało się pokonać 30 kilometrów. Na liczniku początkowo było 29,77 km, jednak by dopełnić symbolicznej trzydziestki, uczestnicy dorzucili jeszcze kilkaset metrów, idąc przed siebie i wracając do samochodu. Jak przyznała pani Alicja – „stare to, a durne, ale po tych samych genach”.

Trasa prowadziła od Karpacza Orlinka przez Polanę, schronisko Odrodzenie, Boudę przy Białej Łabie, Luční Boudę, Dom Śląski, aż na Śnieżkę. Z niej powrót odbył się przez Kocioł Łomniczki do Orlinka. Cała wyprawa była wymarzoną przygodą, która na długo pozostanie w pamięci uczestników.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%