Zamknij
Czytaj:

Spontaniczna wędrówka aż na Śnieżkę

. 08:42, 01.09.2025 Aktualizacja: 08:42, 01.09.2025
Skomentuj Svitlana Berehova/Karkonoskie Szlaki/Facebook Svitlana Berehova/Karkonoskie Szlaki/Facebook

Dzisiaj był cudowny dzień. Spontanicznie zdecydowałyśmy się na wypad w Karkonosze. W drodze do Karpacza ustaliłyśmy, co tym razem chcemy zobaczyć. Plan zakładał spacer od Świątyni Wang przez Słonecznik, górą nad Kotłami Wielkiego i Małego Stawu, a następnie powrót dołem przez Samotnię.

Chciałyśmy też zobaczyć wrzosy- bo właśnie teraz kwitną i udało się-bajka! Widoki są niesamowite-fioletowe dywany na zboczach robią wrażenie.

Jednak pogoda była tak idealna - zero wiatru na szczytach, przyjemna temperatura- że postanowiłyśmy wydłużyć trasę i dotarłyśmy aż do Domu Śląskiego.

Byłam trochę zaskoczona, że jak na niedzielę było wyjątkowo mało ludzi. Może to koniec wakacji i początek roku szkolnego zrobiły swoje.

No i oczywiście-będąc tak blisko-nie mogło się obyć bez wejścia na Śnieżkę. Opcji „nie wchodzimy” po prostu nie było .

Na dół zeszłyśmy czarnym szlakiem przez Kopę i Dziki Wodospad, aż do stacji PKP w Karpaczu. Według telefonu wyszło około 25 km.

Idealny spacer na zakończenie sierpnia. Do Wrocławia wróciłyśmy zmęczone, ale szczęśliwe.

 

Svitlana Berehova/Karkonoskie Szlaki/Facebook

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%